Nauka dawno udowodniła, że dziecko, aby odpowiednio się rozwijać, potrzebuje kilku podstawowych czynników. Przede wszystkim musi to być dach nad głową, kilka ciepłych posiłków dziennie no i oczywiście rodzice, którzy są szczęśliwi. Jest to stare chińskie powiedzenie i jak najbardziej prawdziwe. Mylne więc jest rozumowanie, że małoletni potrzebuje bardzo dużej ilości zabawek lub rozrywek takich jak hot spot gry. Najważniejsze jest ciepło rodzinne domowego ogniska. Jeżeli syn albo córka widzą, że rodzice nie są szczęśliwi, to nie mamy, co liczyć, że dziecko będzie zadowolone i nie będzie mieć żadnych deficytów mentalnych. Jeżeli więc chcemy zadbać o naszych najmłodszych, to przede wszystkim musimy w pierwszej kolejności zadbać o nas samych. Niestety nasze wychowanie i stare metody dydaktyczne bardzo często skutkują tym, że po prostu źle się zachowujemy albo tkwimy w niezwykle toksycznych związkach. Zawsze to będzie w konsekwencji odbijać się na naszych dzieciach.
Sfrustrowany rodzic nieszczęściem dla dziecka
Ojciec i matka nieszczęśliwi to rodzice przede wszystkim sfrustrowani. W efekcie będą skupieni na swoich własnych smutkach. Będą rozpamiętywać swoje nieszczęścia, porażki, a także zły los. Jak łatwo się domyślić, dzieci instynktownie będą się bały do takiego rodzica podejść i mu się zwierzyć. Będą go omijać z daleka. Nieszczęście rodzica od razu widać i dziecko będzie z tego powodu wystraszone. Gdy rodzic jest smutny, musi to coś oznaczać. Z pewnością nie są to dobre rzeczy, ale złe. Tak właśnie tego rodzaju sytuacje będą postrzegać małoletni. Stąd musi płynąć dla nas nauka. My jako rodzice musimy zagwarantować sobie prawo do tego, aby odpocząć i zainwestować w siebie. Musimy też zadbać o nasze własne rozrywki. Pamiętajmy o tym, że robimy to nie dla siebie, ale dla dziecka. Chodzi o to, aby budować zadowolenie z życia nie dla nas samych, ale dla syna albo córki, którzy cały czas przecież nas obserwują. To ma być dla nich kapitał na całe życie.
Nie obawiajmy się wymagać czasu wolnego
Bardzo ważne jest uzmysłowienie sobie, że jeżeli wszystkie obowiązki domowe, a także wychowawcze wzięliśmy na własne barki, to oczywiście początkowo będziemy czerpać z tego ogromną satysfakcję i będziemy szczęśliwi. Taki okres wychowawczy trwa jednak zwykle około dwóch lat. Będziemy mieli świadomość, że dajemy radę, jesteśmy niezależni i samodzielni. W większej jednak czasowo skali, a więc długoterminowo w efekcie zgorzkniejemy. Staniemy się niecierpliwi, a także przemęczeni. Będzie po nas widać, że jesteśmy pozbawieni radości życia. Nie można, więc pracować ponad siły i trzeba zagwarantować sobie odpoczynek i wspomniane rozrywki.
Na siłę niczego nie udowadniaj
Inną bardzo ważną kwestią będzie to, abyśmy nie starali się udowodnić wszystkim, że jesteśmy w stanie poradzić sobie z każdym problemem najlepiej. Istotne jest również to, abyśmy nie myśleli, że dziecko cały czas nas potrzebuje. Są to błędne opinie. To, czy chcemy być szczęśliwi, czy też nieszczęśliwi, to nasz wybór. W znacznym zakresie my będziemy decydowali o tym, w jaki sposób postrzegamy naszą egzystencję. Jeżeli więc łapiemy się na tym, że nasze życie to jest pasmo poświęcenia i udręki, to absolutnie nie możemy tkwić w takim stanie i należy poszukać fachowej pomocy. Kluczowa jest tu pewna stara i podstawowa zasada. Otóż nie mamy oczywiście żadnej gwarancji, że gdy jesteśmy szczęśliwi i spełnieni, to na pewno wychowamy szczęśliwe dziecko. Możemy być jednak ponad wszelką wątpliwość przekonanie o tym, że rodzic, który jest nieszczęśliwy, wychowa dziecko, które także jest nieszczęśliwe.